piątek, 28 czerwca 2013

Podwojna mama.

    Wczoraj mialam okazje przekonac sie co to znaczy, gdy w naszym domu jest dwojka dzieci.
Magda zadzwonila czy moze zostawic miesieczna Zosie pod moja opieka na pare godzin. Jasne, nie widze problemu - odpowiedzialam. Faktycznie tak bylo, pomyslalam sobie: ja, dwa szkraby -  dam rade, ale z jakiegos powodu zadzwonilam do Asi mej kuzynki niezastapianej i zaprosilam na babska impreze z elementami pomocy.

Przyjechaly.

Julka jeszcze malo spiaca, Zosia za to w trakcie drzemki. Sytuacja opanowana. Magda wyszla, za 10 min byla Asia. Julka juz spiaca coraz bardziej, Zosia spi dalej.
W momencie gdy Julka nie chciala zasnac w domu, towarzystwo mojej kuzynki bylo niezastapiane. Mimo, ze Zosia spala, postanowilam ja przebrac, nakarmic i wsadzic do wozka. Wybralam mniejsze zlo. Julka na spacerze padla po paru minutach. Cisza!
Przeszlysmy wzdluz i wszerz i wrocilysmy do domu. Julka na podlodze sie bawi, a Zosia domaga sie mleka. W momencie gdy starsza kuzynka zobaczyla jak Malenka pije z butelki zapragnela powrocic do noworodkowych zwyczajow. Obserwowala i starala sie sciagnac skarpete przysypiajacej przy butelce Zosi. I tyle. Zosia reszte czasu przespala, w trakcie gdy Julka szalala, stukala, wydawala dziwne dzwieki, bujala wozkiem, wlazila na kanape i jadla.

Monia! W trakcie tego dnia wciaz myslalam o Tobie. Jak juz bedziesz miala to drugie malenstwo w domu, a ja Cie odwiedze i bedziesz miala pomalowane paznokcie to postawie Ci oltarzyk. Bede wydawala ohy i ahy z zachwytu jak dajesz sobie rade. Bo mimo ze Zosia duzo spala, w codziennym zyciu bywa roznie.

2 komentarze:

  1. nie mam zamiaru się poddawać więc czekam na ołtarzyk. Gdybym jednak wymiękła to nagrobek też starczy ;p
    ps.: Julka na tym zdjęciu wygląda bajecznie!!!

    OdpowiedzUsuń