poniedziałek, 1 lipca 2013

Przyjaciele i inne zabawki.

    Kazde dziecko ma swoja ulubiona zabawke. Julka ze wzgledu na wiek ma ich wiele. Co pare tygodni jest nowa, najukochansza.
    Gdy byla malutka, lezaca uwielbiala wszystko co czarno-biale. Jej uwage zwracalo lustro w przedpokoju, a w zasadzie jego rama. Z biegiem czasu polubila grzechotki. Kolorowe, glosne i poreczne. Slon od cioci Kamili mial swoj czas podczas ubierania, kiedy to Mala wydawala z siebie takie krzyki, ze ciezko to wytlumaczyc. Pozniej byly metki, wszystkie! Dlugie, krotkie, materialowe. Te z Ikei to hit. Zyrafa. Oh zyrafa. Mala poreczna zabawka, piszczaca, z wystajacymi uszami idealnie nadajacymi sie do ssania. Zyrafa towarzyszyla jej nadluzej. Do tej pory przyczepiona jest do fotelika samochodowego. Stolik z kulkami tez uwielbia. Uparlam sie na niego i uwazam ze to strzal w 10. Codziennie podchodzi do niego, gra i wrzuca kulki. Sprawia jej ogromna radosc i dzwieki ma przyjemne dla rodzicielskiego ucha. Ostatnio w laski wszedl Elmo z ulicy Sezamkowej...co bedzie nastepne?

1 komentarz: