Nadszedł czas podsumowania 7 miesięcznego życia Julki. Ileż to było zmian, każda z nich przepełniona obustronną radością.
Najpierw Julka leżała, tak po prostu, bez ruchu, nawet nie potrafiła przewrócić się na bok.
W wieku 2 miesięcy podniosła głowę leżąc na brzuchu, na dłużej, później to już się posypało.
Z dnia na dzień coś nowego. Aż ciężko zapamiętać co i kiedy.
Teraz natomiast jako prawie 8.5 kg bobas potrafi wiele sztuczek, z których wszyscy są dumni.
Każda z nowych rzeczy jest oczywiście dokumentowana. Przewraca się pleców na brzuch i z powrotem, głowę trzyma tak, jakby nigdy nie miała z tym trudności. Pełza, krzyczy, śmieje się w głos, grzechocze, uderza, łapie mamę za włosy (o tak, to uwielbia robić, ja nie za bardzo), siedzi prawie sama, je obiadki łyżeczka i potrafi zezłościć się jak ktoś zabierze jej zakazaną zabawkę (pilot, telefon, portfel na zakupach, kable)
Ah ta Julka...
Ohh Julia... ale ona szybko rosnie... moja slodzinka ♥♡♥♡♥
OdpowiedzUsuńsuper są te zdjęcia z panem misiem! Takie dynamiczne!:)jeszcze 5 miesięcy i impreza :D
OdpowiedzUsuńI na kazdej focie Julka z bananem na twarzy :)
OdpowiedzUsuńSlicznie sie usmiecha no nie moge sie napatrzec
OdpowiedzUsuń