środa, 8 stycznia 2014

Dzieciowe kawiarnie.

    Kiedy Julka skonczyla 7 miesiecy odkrylam Tarabum Cafe. Pisalam o tym miejscu juz wczesniej. Wedlug mnie kawiarnia prawie idealne. Na nieduzej powierzni w jednym pomieszczeniu czesc podlogi wylozona wykladzina, a na niej stos zabawek. Druga czesc to stoliki z krzeslami. Siedzisz, popijajac kawke/herbate lub sok i patrzysz jak Twoje dziecko sie bawi. Niestety na koniec wakacji knajpe zamknieto.
   Pozniej odwiedzilismy BabyCafe w Gdansku. Duza przestrzen ze stolikami, osobna sala zabaw z opiekunka. Swietnie. Jedzenie pyszne choc ceny dosc wysokie. Ale kawki/herbaty/soku nie wypijesz w spokoju. Biegasz za dzieciem po calej restauracji w skarpetach, bo kapci przeciez nie wezmiesz, a na sale zabaw w butach ani rusz. Dobrze jak idzie sie we dwoje. Wtedy jedno popija, a drugie zajmuje sie i biega w skarpetach. Pozniej role sie zmieniaja.

Julka bardzo lubi tam przychodzic, mysle ze przede wszystkim chodzi o mini zjezdzalnie. Wychodzi zgrzana, zmeczona i pewnie glodna bo przeciez jak tu jesc w takich emocjach.

Mimo wszystko, fajnie ze sa takie miejsca w ktorych nikomu nie przeszkadza biegajace dziecko miedzy stolikami, ze mozesz miec zyczenia: "podgrzane", "ze slomka i bez lodu".

Czy ktos zna takie kawiarnie na terenie Gdyni?:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz