Piatek i sobote spedzilismy na dzialce M&M kolo Szymbarka. Alez odpoczelam. Mimo krotkiego pobytu naladowalam baterie na kolejne kilka dni. Julka miala towarzystwo swojej starszej o az! miesiac i 2 dni Hani. Mezczyzni nasi zajmowali sie dziecmi, a My z Monia moglysmy choc chwile posiedziec i nic nie robic. Urocze.
Jedynym zmartwieniem bylo jak przezyc noc z dwojka dzieci nieprzwzwyczajonych do towarzystwa pod jednym dachem?
Przepowiadalam najgorsze scenariusze. Gdy dziecko A spi, a dziecko B krzyczy to automatycznie dziecko A tez krzyczy. I tak w kolko. Alez ja sie mylilam. Noc przebiegla lagodnie. Julka po calym dniu spedzonym na swiezym powietrzu spala tak mocno, ze nic jej nie przeszkadzalo.
Dziewczyny zazywaly kapieli w basenie, zabawy w piaskownicy z malym akcentem picia wody przez Julke i jedzenia piasku przez Hanie. Zrywaly stokrotki dzielac je na 1000 kawalkow. Kazdy platek osobno. Hania nawet sprawdzala jak smakuja.
Wyjazd uwazam za bardzo udany. Oby takich wiecej.
Super te fotki!!!!!
OdpowiedzUsuńhaha zdjęcie numer 2 brazuje idealnie te 2 dni na działce ;p a co do "oby takich więcej", uznaję to za obietnicę, że jeszcze to powtórzymy? ;p
OdpowiedzUsuń